Sytuacja ta wymaga od inwestorów podejmowania coraz większych wyzwań w procesie inwestycyjnym, a tym samym przyjęcia na siebie nowych ryzyk, z którymi dotychczas nie musieli się mierzyć. W odpowiedzi na rosnące potrzeby społeczeństwa, deweloperzy coraz częściej rozważają zakup gruntów na terenach poprzemysłowych, których w naszym kraju nie brakuje. Brzmi to prawie jak plan doskonały, z jednym wyjątkiem – grunty takie często noszą na sobie „ślady użytkowania” w postaci zanieczyszczeń i wymagają podjęcia szeregu działań naprawczych, które zwiększą bezpieczeństwo przyszłych mieszkańców. W związku z tym, należy odpowiedzieć sobie na pytanie.

 

Czy deweloperzy mają się faktycznie czego obawiać inwestując w grunt zanieczyszczony?

Zdecydowanie nie. Aktualny poziom wiedzy i technologii pozwala na dokładną identyfikację problemu i dopasowanie rozwiązań dla każdego przypadku – od tego prostego, kiedy ilość substancji niebezpiecznych jest minimalna i zlokalizowana płytko, przy powierzchni terenu, po skomplikowane zagadnienia, kiedy zanieczyszczenia sięgają znacznych głębokości, a stężenia osiągają wysokie wartości. Takie scenariusze są niestety coraz częstsze – nie powinny być jednak rozpatrywane wyłącznie w kategorii problemu, ale przede wszystkim szansy – na tańszy zakup nieruchomości. Zanieczyszczenie gruntu to mocny argument negocjacyjny. Zwiększająca się świadomość środowiskowa i wartościowanie ekologiczne ma istotny wpływ na decyzje społeczeństwa w kontekście inwestycyjnym.

Narastający problem występowania zanieczyszczenia środowiska gruntowo – wodnego doprowadził do wprowadzenia w polskim ustawodawstwie w 2014 r. sformułowania remediacja, które zostało wyodrębnione z szerokiego pojęcia rekultywacji. Zgodnie z  Ustawą Prawo Ochrony Środowiska, remediacja polega na poddaniu gleby, ziemi i wód gruntowych działaniom mającym na celu usunięcie lub zmniejszenie ilości substancji powodujących ryzyko, ich kontrolowanie oraz ograniczenie rozprzestrzeniania się, tak aby teren zanieczyszczony przestał stwarzać zagrożenie dla  zdrowia  ludzi  lub  stanu  środowiska,  z  uwzględnieniem obecnego  i,  o  ile  jest  to  możliwe, planowanego  w  przyszłości  sposobu  użytkowania  terenu.

Najprostszym sposobem na rozwiązanie problemu jest remediacja ex-situ, czyli usunięcie gruntu zanieczyszczonego z terenu inwestycyjnego. Jak to często bywa, najprostsze rozwiązanie często okazuje się też najmniej korzystne, ze względu na wysokie nakłady finansowe.

 

Co mogę zrobić w sytuacji, kiedy koszt wydobycia przewyższa wartość projektu?

Wtedy z pomocą przychodzą firmy specjalistyczne, które przygotowują indywidualne rozwiązania remediacyjne w odniesieniu do projektowanej inwestycji oraz zanieczyszczeń występujących w gruncie. W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na podejmowanie działań oczyszczających środowisko, opracowuje się nowe metody remediacji gruntów oraz wód gruntowych tzw. metody in-situ lub metody on-site. Najnowocześniejsze technologie remediacyjne, które można zastosować bez konieczności utylizacji zanieczyszczonego gruntu, mogą przyczynić się nie tylko do rozwiązania istotnych kwestii finansowych, ale także wpłynąć pozytywnie na środowisko. Działając według zasady hierarchii postępowania z odpadami, w pierwszej kolejności powinno się wybrać metodę zapewniającą oczyszczenie gruntu w miejscu jego występowania.

 

Ideowy rysunek przykładu remediacji metodą in-situ, wykorzystywanej w  Remea

 

Metody te charakteryzują się stosunkowo niskimi kosztami, przez co są szczególnie przydatne do oczyszczania dużych powierzchni. Dodatkowo można je wdrażać na terenach zurbanizowanych, przemysłowych, pod budynkami czy pod drogami, łącząc technologicznie z procesem inwestycyjnym. Charakteryzują się dużą skutecznością i w wielu przypadkach nie ustępują metodzie ex situ. Oddziaływanie zanieczyszczonych terenów na środowisko przyrodnicze jest zróżnicowane ze względu na rodzaj czy ilości stężeń poszczególnych substancji występujących w podłożu, stąd wykonawca odpowiedzialny za przeprowadzenie procesu remediacji, musi umiejętnie wykorzystywać i łączyć wiedzę z zakresu wielu dziedzin, zarówno technicznych jak i przyrodniczych, między innymi hydrogeologii, geologii, chemii czy geotechniki. Dokładne rozpoznanie zanieczyszczenia za pomocą badań szczegółowych poprzedzonych badaniami wstępnymi stanowi podstawę do rozważań na temat metody remediacji.

Przy procesie remediacji kluczową kwestią jest plan. Jeśli remediacja zostanie wcześniej odpowiednio zaplanowana i uwzględniona w projekcie danej inwestycji, pozwoli to ograniczyć liczbę niezbędnych zezwoleń i przede wszystkim da możliwość wyboru najtańszych i najbardziej efektywnych metod przeprowadzenia tego procesu. Dla Inwestorów, remediacja powinna być rozpatrywana nie jako zagrożenie, a przede wszystkim jako szansa. Rozwój metod remediacji gruntów wynika nie tylko z różnorodności lokalnych warunków gruntowo-wodnych i rodzajów zanieczyszczeń. To przede wszystkim efekt poszukiwania rozwiązań tańszych i alternatywnych dla metody ex-situ, która wpływa negatywnie na środowisko i finansowy wynik inwestycji.