Firmy JLL i LaSalle opublikowały najnowszą edycję Globalnego Indeksu Transparentności Rynku Nieruchomości (Global Real Estate Transparency Index – GRETI). Jak podkreślają autorzy raportu, mimo zwiększonego nacisku na społeczną odpowiedzialność biznesu i powszechne wykorzystanie nowych technologii, aktualnie mamy do czynienia z najniższym tempem poprawy przejrzystości światowych rynków nieruchomości od okresu bezpośrednio po światowym kryzysie finansowym.
Po raz kolejny kategorię najbardziej transparentnych rynków zdominowały kraje anglosaskie: Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Australia. Na kolejnych miejscach uplasowały się Francja, Kanada, Nowa Zelandia, Holandia, Irlandia, Szwecja i Niemcy. Najmniej transparentnym krajem jest Libia. Wenezuela, która zamykała ranking w 2018 roku, wypadła z zestawienia. Z kolei wśród krajów, które odnotowały największy postęp w obszarze przejrzystości rynku dominują państwa azjatyckie.
Zrównoważony rozwój i rozwiązania PropTech motorem transparentności
Od 2018 roku, czyli ostatniej edycji rankingu - kwestią najmocniej wpływającą na transparentność rynków nieruchomości stały się zobowiązania w zakresie zrównoważonego rozwoju.
Jeremy Kelly, Dyrektor Globalnych Programów Badawczych w JLL
W tym obszarze liderami najwyższych standardów są kraje najbardziej transparentne, w tym Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Australia i Francja.
Innym kluczowym czynnikiem zwiększającym transparentność jest ilość danych dotyczących nieruchomości, które są obecnie dostępne dzięki coraz większemu wykorzystaniu narzędzi PropTech oraz Big Data. Ponownie, największa skala wdrożeń innowacyjnych rozwiązań technologicznych może być obserwowana w gronie najbardziej transparentnych państw – we Francji, Holandii, Australii, Wielkiej Brytanii, w Kanadzie i USA, a także na rynkach Azji i Pacyfiku – w Korei Południowej, Singapurze i Hongkongu. Co istotne, kilka mniej przejrzystych, większych rynków wschodzących również wyróżnia się w tym aspekcie - w tym Indie, Republika Południowej Afryki, Brazylia i Chiny.
Polska bez zmian
W tegorocznym rankingu Polska, podobnie jak dwa lata temu, została zakwalifikowana na 20 miejscu. Tym samym kolejny raz z rzędu wyprzedziła wszystkie pozostałe kraje Europy Środkowo – Wschodniej, w tym Czechy (25 pozycja), Słowację (28), Węgry (27) i Rumunię (35 – spadek o sześć pozycji do grona krajów półtransparentnych).
Mocne fundamenty polskiego rynku nieruchomości potwierdza między innymi wysoka aktywność inwestorów, którą obserwujemy mimo globalnych zawirowań związanych pandemią koronawirusa. Dotychczas w tym roku sfinalizowano w Polsce transakcje o wartości ponad 3,7 mld euro. To świadczy o głębokim zaufaniu inwestorów. Dalsza praca nad poprawą klimatu legislacyjnego, lepsza współpraca na linii sektor prywatny – państwo i zwiększanie innowacyjności to warunki, abyśmy za dwa lata byli oceniani jeszcze lepiej.
komentuje Agata Sekuła, Wiceprezes Zarządu JLL w Polsce
Na lepszą percepcję polskiego rynku w przyszłości może w mniejszym tempie wpływać tempo wzrostu w zakresie podaży projektów nieruchomościowych, a w większym – jakość produktu, który jest oferowany inwestorom.
Pandemia bardzo mocno uwypukliła rolę nowoczesnych rozwiązań technologicznych, dzięki którym firmy utrzymały swoją ciągłość biznesową, a teraz bez większych przeszkód mogą wracać do budynków biurowych. Dlatego nadchodzące miesiące i lata będą stały pod znakiem zwiększonych nakładów na innowacyjność, również w obszarze PropTech, dzięki którym nieruchomości staną się dla swoich użytkowników jeszcze bardziej bezpieczne. Ciekawym aspektem jest też wzrost znaczenia zrównoważonego rozwoju. Globalne zmiany klimatyczne stoją chwilowo w cieniu koronawirusa, musimy jednak pamiętać, że w tym obszarze szczególnie ważna jest konsekwencja i długofalowe strategie nastawione na ochronę środowiska. Te dwie kwestie powinny znaleźć się w centrum uwagi inwestorów i deweloperów aktywnych na rynku nieruchomości w Polsce.
podsumowuje Mateusz Polkowski, Dyrektor Działu Badań Rynku i Doradztwa, JLL
Globalny Indeks Transparentności Rynku Nieruchomości jest wydawany co dwa lata. W tegorocznej edycji oceniono 99 rynków, biorąc pod uwagę 210 czynników. Zostały one podzielone na sześć obszarów, którymi są wskaźniki efektywności, fundamenty rynku, nadzór nad podmiotami notowanymi na rynkach zorganizowanych, warunki prawne i ustawodawstwo, jakość procesów transakcyjnych oraz zrównoważony rozwój.
W oparciu o badane wskaźniki kraje są przypisywane kategorii: wysoce transparentnych (highly transparent), transparentnych (transparent), półtransparentnych (semi-transparent), o niskiej transparentności (low transparency) i nieprzejrzystych (opaque). Indeks jest narzędziem zarządzania ryzykiem dla inwestorów. Zapewnia porównywalne dane dla wielu lokalizacji geograficznych, jest wsparciem przy tworzeniu strategii inwestycyjnych i modelu alokacji środków dla poszczególnych krajów. Pomaga najemcom korporacyjnym ocenić lokalizacje na całym świecie. Wyniki raportu stanowią narzędzie również dla instytucji publicznych, podejmujących działania na rzecz poprawy transparentności gospodarki.
Źródło –linkleaders